ręką Dyrektora kreślona….
Dobrych kilka lat temu przeczytałem ciekawy artykuł o rodzicach, którzy własnymi siłami stworzyli szkołę dla swoich dzieci. Szkołę inną niż wszystkie. Małą, przyjazną, dbającą o relacje. Zapragnąłem tego samego dla moich dzieci.
Podzieliłem się pomysłem powołania takiej szkoły z żoną oraz kilkoma zaprzyjaźnionymi rodzinami. Nasze dzieci miały wtedy może 2-3 lata, więc jeszcze kilka lat dzieliło je od rozpoczęcia realizacji obowiązku szkolnego.
Minęło kilka lat, w czasie których w temacie szkoły nic się nie działo. Zbliżał się czas posłania mojej najstarszej córki do szkoły. Była w zerówce, więc został jej niecały rok. Jednocześnie zacząłem się mocno interesować życiem i funkcjonowaniem szkół w moim mieście.
Rozmawiałem z rodzicami mającymi starsze dzieci w lokalnych szkołach oraz z nauczycielami. Jako rodzic zaangażowałem się również w działalność rady rodziców w jednej ze szkół publicznych w moim mieście.
Po wielu spotkaniach, rozmowach, analizując docierające do mnie informacje oraz bazując na moim osobistym doświadczeniu, zdałem sobie sprawę, że nie znajduję szkoły, do której mógłbym z przekonaniem i pokojem w sercu posłać swoją córkę.
Wtedy postanowiliśmy z żoną stworzyć własną szkołę – szkołę marzeń – mając nadzieję, że będzie ona również szkołą marzeń naszych dzieci.
Był październik 2018 roku. Wędrowałem od domu do domu naszych przyjaciół i znajomych. Mówiłem im o możliwości powołania zupełnie nowej szkoły. Przedstawiałem motywacje, założenia i cele.
Znalazłem zapalone serca i otwarte umysły. Utworzyliśmy zespół pięciu rodzin, które zaangażowały się w realizację tego dzieła.
Mijały miesiące ciężkiej pracy. W kwietniu 2019 roku powstała fundacja Ad Veritatem, której celem było zarejestrowanie, a następnie prowadzenie naszej szkoły.
Potem przyszły kolejne miesiące wypełnione trudem związanym z poszukiwaniem odpowiedniego lokalu, przygotowaniem dokumentacji, remontami, itd.
Złożyliśmy dokumenty. Powstanie naszej szkoły lada moment miało stać się faktem. Czekaliśmy cierpliwie na decyzję. W tym czasie nie było jednak wytchnienia. Trwały ostatnie przygotowania, zakupy mebli, sprzętu, pomocy dydaktycznych i materiałów oraz poszukiwanie nauczycieli.
Mimo to byliśmy pełni nadziei, że ze wszystkim zdążymy przed rozpoczęciem roku szkolnego. 2 sierpnia 2019 roku nadeszła pozytywna decyzja o wpisaniu Rodzinnej Szkoły do ewidencji szkół.
Teraz przyszedł czas na ostatnie przygotowania i zatrudnianie nauczycieli i 1 września 2019 roku rozpoczęliśmy działalność. Do pierwszej klasy ruszyła 6 dzieci. Nasi pierwsi uczniowie.
Jesteśmy szczęśliwi, że nasza ciężka praca zakończyła się sukcesem. Nie dalibyśmy rady, gdyby nie Boża opieka oraz ludzie, którzy nas wspierają. Bardzo im za to dziękujemy.
Dziękujemy tym wszystkim, którzy bezinteresownie wspierają nas swoja wiedzą i doświadczeniem, ale też tym, o których wsparciu może nawet nie wiemy. Dziękujemy szczególnie tym, którzy modlili się i wciąż modlą za to dzieło.
Cieszymy się, że nasza szkoła służy nie tylko nam, naszym dzieciom, dzieciom naszych przyjaciół, ale i tym, którzy szukają dla swoich pociech nie placówki edukacyjnej, a domu.
dr Paweł Dalasiński
Dyrektor Rodzinnej Szkoły w Toruniu